Drama o Skrillknappera

19 czerwca 2020 na fanpage'u School of Dragons (link) pojawił się post dotyczący aktualnej promocji na Skrillknappera. 


Do sklepu zawitało jajko za 800 gemów, a także bundle zawierające między innymi age upy i jaja Skrilla. Nietrudno się dziwić, że owa promocja wywołała tyle emocji, szczególnie negatywnych, ponieważ Skrillknapper był w założeniu ekskluzywnym smokiem - nagrodą w evencie Dreadfall. Później pojawił się również w Dragon Palooza, które, według różnych źródeł, kosztowało od 25 tysięcy do 40 tysięcy diamentów.
Dlaczego napisałam, że Skrillknapper był ekskluzywnym smokiem? Ponieważ cała jego wyjątkowość znika, kiedy zostaje dodany do sklepu za niewiele więcej, niż jakiekolwiek inne jajo.



Na reakcję ze strony graczy nie trzeba było długo czekać - w komentarzach pod postem pojawiły się nie tylko wyzwiska i żądania zwrotu pieniędzy, ale też pewne spekulacje.
Należy tutaj zaznaczyć, że Dreadfall zdecydowanie nie był grywalnym eventem; sypało się w nim dosłownie wszystko: od misji w stajni, daily questów, battle eventów po farmę i labirynt. Wszystko to spowodowało, że zbieranie cukierków było bardzo utrudnione, a jedynym pewnym sposobem na zdobycie smoka zostało kupienie go za realne pieniądze. Tutaj muszę wspomnieć, że sam Skrillknapper był również o wiele droższy, niż jakikolwiek inny smok do tej pory. Jego cena wynosiła 60$ (ok. 240zł) w przeliczeniu na gemy, kiedy reszta nie przekracza 5$ (ok. 20zł). Sprawia to, że owa cudowna hybryda kosztowała 12 razy więcej, niż inne smoki.

Przejdźmy do komentarzy! Jak wspomniałam wyżej, górowały te negatywne, a w szczególności prośby o zwrot wydanych pieniędzy:

,,Mogę odzyskać swoje pieniądze?"


Wytykanie twórcom ich zakłamania:
,,Serio????? Po spędzeniu tyle czasu nad tym eventem? To nie fair. Jaki był cel mówienia, że ten smok, jak i Dreadstrider i Flightmare flightsuit były ekskluzywnymi nagrodami z Dreadfall?'' 


Jak również parę gorzkich słów, które dokładnie opisują zachowanie developerów:


,,Poświęciłem/am cały miesiąc, połowę swojego zdrowia psychicznego poprzez brak snu i wydałem/am 3000 ciężko zarobionych gemów, zbieranych przez miesiące codziennego logowania, oglądania reklam i robienia misji w stajni, a teraz oni [developerzy] zdecydowali się dodać go do sklepu!?!?!? Co będzie następne Night Lights i Dreadstrider?! Pokazujecie swoją chciwą stronę, prawda Jumpstart i developerzy School of Dragons?"

Trudno nie zgodzić się z wszystkimi tymi rozgoryczonymi komentarzami tym bardziej, że wszyscy doskonale wiemy jak Dreadfall był zbugowany. 

Kolejnym typem odpowiedzi na post były spekulacje, jakoby w sklepie miały pojawić się też inne smoki, między innymi Night Lights. Zdecydowana mniejszość cieszyła się z dodania Skrillknapera do sklepu:

,,Cieszę się, że nie zmarnowałem/am czasu i pieniędzy podczas eventu, Miałem/am przeczucie, że smok pojawi się kiedyś w sklepie i tak się stało!!!"

,,Już go mam, ale jeśli zdecydowali się dodać smoka eventowego, przypuszczam, że pojawią się też inne"



Osobiście mam nadzieję, że na Skrillknapperze i, ewentualnie, Dreadstriderze się skończy, ponieważ są to smoki, których zdobycie było zdecydowanie utrudnione poprzez niegrywalny event. Dodanie reszty spowoduje, że kolejne eventy przestaną być ciekawe i ekscytujące, skoro nagrody główne i tak pojawią się za jakiś czas w sklepie i będą dostępne dla każdego. 

Komentarze

Popularne posty